poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Becoming blonde


   W poprzednim poście wspomniałam o dekoloryzacji. W moim przypadku zmiana na blond była długotrwałym procesem. Z natury jestem brunetką, a dodatkowo od lat farbowałam włosy na różne odcienie brązów, a nawet czerni. Pigment był tak silny, że zabieg trzeba było powtarzać kilkakrotnie. Dzięki temu, miałam szansę sprawdzić czy pasują mi jaśniejsze odcienie i stopniowo przyzwyczaić się do nowego wizerunku. Pomimo tego, ostateczna zmiana okazała się sporym zaskoczeniem. Oswojenie się z blondem na mojej głowie zajęło mi dobrych parę dni. Jednak, kiedy minął już pierwszy szok, zaczęłam cieszyć się nowym kolorem. I choć zdania, co do efektu transformacji wśród rodziny i znajomych są podzielone, ja czuję się świetnie w jasnych włosach:)
                 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz