niedziela, 22 września 2013

Carrot soup

Na powitanie jesieni proponuję rozgrzewającą zupę marchwiową z dodatkiem pomarańczy i imbiru.



Składniki:

- 2 litry bulionu warzywnego
- 2 kg marchwi
- 3 pomarańcze
- kawałek startego korzenia imbiru       
   (ewentualnie imbir w proszku)
- sól i pieprz




Przygotowujemy około 2 litrów bulionu warzywnego. Ugotowaną marchew miksujemy na gładkie puree i łączymy z bulionem. 

 

Dodajemy sok z trzech pomarańczy i starty imbir. Przyprawiamy solą oraz pieprzem, a następnie doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jeszcze przez 5 minut, aby smaki się połączyły. 


Zupę serwujemy gorącą. Można ozdobić kleksem kwaśnej śmietany i listkiem kolendry. 

wtorek, 17 września 2013

A hint of colour


Chociaż na dworze plucha, my możemy wprowadzić w swoje życie trochę koloru w postaci modnych dodatków. Moje propozycje pochodzą z galerii internetowej http://wylegarnia.com





sobota, 14 września 2013

Saturday plum cake

Za oknem buro i ponuro, taka pogoda nie nastraja pozytywnie. Na szczęście jest pewien sposób na poprawę humoru – drożdżówka ze śliwkami (zawsze działaJ).


Składniki:

1 kg mąki
1 szklanka cukru
10 dkg drożdży (1 kostka)
1 szklanka mleka
1 opakowanie cukru waniliowego
5 jajek
3/4 kostki margaryny
szczypta soli
1 kg śliwek
cukier puder do posypania (opcjonalnie)


Z drożdży, połowy mleka i odrobiny mąki robimy rozczyn. Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (około 20 min.).



Mąkę przesiewamy, dodajemy gotowy rozczyn, jajka, cukier, cukier waniliowy, sól oraz resztę mleka.


Dodajemy rozpuszczoną i ostudzoną margarynę. Ze wszystkich składników wyrabiamy ciasto. Odstawiamy je do podwojenia objętości.



W między czasie usuwamy pestki ze śliwek, przekrawając je na połówki. Możemy też przygotować kruszonkę (margaryna, mąka i cukier).

Ciasto wykładamy na nasmarowaną tłuszczem blachę. Dekorujemy owocami i posypujemy kruszonką. Pieczemy około 50 - 60 min. w temperaturze 180 stopni.  Po wystudzeniu możemy posypać cukrem pudrem. Słodkiego weekendu!


piątek, 13 września 2013

Płyn micelarny Mixa

Testowanie kosmetyków kolorowych sprawia mi ogromną frajdę. I choć oczywiście mam swoje ulubione produkty, to nie boję się wypróbowywać nowości.

Zupełnie inaczej podchodzę do kwestii pielęgnacji ciała.  Nie lubię eksperymentować na własnej skórze i jeśli już znajdę kosmetyk, który mi odpowiada, trzymam się go latami.

Od dłuższego czasu nie mogłam dobrać kosmetyku do demakijażu odpowiedniego dla mojej mieszanej cery. Większość przetestowanych przeze mnie płynów micelarnych pozostawiała nieprzyjemne wrażenie napiętej i suchej skóry.

Wtedy trafiłam na produkt francuskiej marki Mixa, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Nie dość, że szybko i skutecznie usuwa makijaż, to jest przy tym niezwykle delikatny. Już po kilku dniach stosowania płynu, zauważyłam, że korzystnie wpłynął na moją cerę. Nie wysusza skóry, co zmniejsza produkcję sebum i ilość niedoskonałości.

Jedyną wadą tego kosmetyku jest opakowanie z pompką, które w zamyśle producenta, miało zapewne pomagać w dozowaniu produktu. W praktyce niestety się nie sprawdza, gdyż płyn rozpryskuje się na wszystkie strony.

Myślę jednak, że jakość i przystępna cena w pełni rekompensują niedoskonałości opakowania.

Na stronie: http://www.mixa.com.pl możecie zapoznać się z pełną ofertą Mixa. Kosmetyki są dostępne w sieci Rossmann w całym kraju.

Ciekawa jestem innych produktów tej firmy.
A może Wy przetestowałyście już któryś z nich i chciałybyście podzielić się wrażeniami?

poniedziałek, 9 września 2013

Endless summer









jacket and belt / kurtka i pasek – Zara
dress / sukienka – second-hand shop
flats / baleriny – Marco Tozzi
bag / torebka – Taranko
sunglasses / okulary – Lokaah
jewellery / biżuteria – W. Kruk

niedziela, 8 września 2013

Lemon and orange





eyeshadows / cienie do powiek - Essence, 62 John Lemon, 03 My Way
eye pencil / kredka do oczu - Catrice, 030 Gold Shatterhand
lipstick / szminka - Loreal, S402 Radiant Orange
nail polish / lakier do paznokci - Catrice, 12 Walk The Lime

czwartek, 5 września 2013

In the forest








shirt and top / koszula i top - H&M
waistcoat and shorts / kamizelka i szorty - River Island
boots / buty - www.allegro.pl
sunglasses / okulary - Diverse
scarf / bandana - Lokaah
watch / zegarek - Lorus

wtorek, 3 września 2013

Ginger muffins


Dziś chciałabym podzielić się z Wami prostym przepisem na pyszne babeczki, które łączą w sobie trzy moje ulubione składniki: imbir miód i cytrynę.  Jako że nie lubię spędzać w kuchni zbyt wiele czasu, staram się wybierać dania nie tylko smaczne, ale też łatwe przygotowaniu. A babeczki do takich dań właśnie należą; przygotowuje się je błyskawicznie, a efekt...palce lizać!

Składniki suche:

1,5 szklanki mąki
0,75 szklanki cukru
0,5 łyżeczki soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
0,5 opakowania imbiru w proszku (np. Kamis)

Składniki mokre:

1 szklanka oleju
4 jajka
0,25 szklanki miodu
2 cytryny (sok i skórka)
kilka kropli aromatu cytrynowego
kawałek korzenia imbiru (opcjonalnie)



W misce łączymy wszystkie składniki suche: mąkę, cukier, sól, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną oraz sproszkowany imbir. 



    




W drugim naczyniu ubijamy jajka z olejem, po czym dodajemy do nich miód, sok i skórkę startą z dwóch cytryn oraz aromat cytrynowy. Możemy dodatkowo zetrzeć kawałek korzenia imbiru (wtedy babeczki wyjdą bardziej pikantne).  Całość miksujemy.

 
Zawartość obu naczyń łączymy i przelewamy do formy do muffinek (może to być każda inna forma). Pieczemy w temperaturze 170 stopni, aż ciasto się zetnie, a wierzch lekko ściemnieje. Po wystudzeniu babeczki możemy posypać cukrem pudrem lub polać lukrem cytrynowym.

Smacznego!!;)